HistoriaMiasto i GminaWydarzenia

Uczciliśmy pamięć o KL POW w Choroszczy

7 października 2021 roku przypadła 104. rocznica utworzenia w Choroszczy Komendy Lokalnej Polskiej Organizacji Wojskowej. To ważna rocznica w historii Gminy Choroszcz, jako że pamięć o peowiakach jest w grodzie nad Horodnianką stale żywa. W miejscowych uroczystościach wzięły udział władze samorządowe, a także przedstawiciele lokalnych instytucji i organizacji, a także uczniowie i harcerze.

Przed Pomnikiem POW w Choroszczy, zlokalizowanym u zbiegu ulic: Lipowej i H. Sienkiewicza – niemal dokładnie w miejscu powstania choroszczańskiej POW, 104. rocznicę utworzenia Komendy Lokalnej POW w Choroszczy uczcili wspólnie: Burmistrz Choroszczy Robert Wardziński wraz z radnym Rady Miejskiej w Choroszczy – Adamem Kamieńskim, Józef Waczyński – Prezes Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Choroszczy wraz z Anną Dąbrowską-Czochańską – sekretarzem TPCh, Ewa Zawistowska – Dyrektor Szkoły Podstawowej im. H. Sienkiewicza w Choroszczy wraz z grupą młodzieży, a także Wojciech Jastrzębski – p.o. dyrektora Miejsko-Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Choroszczy. Wartę przy Pomniku POW w Choroszczy pełniły harcerki choroszczańskich drużyn ZHP.

Mimo, iż o członkach POW – „peowiakach” z Choroszczy mówią wydane w ostatnich latach publikacje, za Towarzystwem Przyjaciół Choroszczy, przybliżmy zarys historii organizacji:

7 października 1917 roku, w czasie odpustu Matki Bożej Różańcowej w Choroszczy, w domu Stanisława Wilczyńskiego, powstała pierwsza komórka Polskiej Organizacji Wojskowej. Jej założycielem był peowiak z Krypna – Stefan Brzostowski ps. Chmielnicki. Pierwszym komendantem POW w Choroszczy był Wiktor Kuczyński, zaś członkami: Bolesław Bosk, Stanisław Wilczyński, Piotr Zinowicz oraz Piotr i Tadeusz Wilczyńscy. Z kolei gdy komendantem choroszczańskiej POW został Stanisław Turecki ps. Olsza, liczba członków zaprzysiężonych wyniosła aż 38, zaś współpracujących – 26. Kapelanem i czynnym członkiem POW był ks. proboszcz Adam Ostrowski. Członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej – formacji konspiracyjnej na przełomie 1918 i 1919 roku brali aktywny udział w rozbrajaniu posterunków niemieckich w Choroszczy i okolicach, rozbroili niemiecki tabor pod Fastami, uczestniczyli też w szeregu akcji sabotażowych. Po odzyskaniu niepodległości przez Choroszcz (19 lutego 1919 r.), wielu z nich wstąpiło ochotniczo do Wojska Polskiego.

 

Powiedzmy też o miejscu powstania KL POW w Choroszczy, wszak o nim nie pisano zbyt wiele. Artykuł lokalnego historyka – Zbigniewa Andruszkiewicza, poświęcony Panu Janowi Adamskiemu, wieloletniemu strażnikowi lokalnej historii i wspaniałemu gawędziarzowi, przybliża historię choroszczańskiej Birży:

W słowniku języka rosyjskiego „birża” – to miejsce na placu, służące do wynajmu woźnic [1]. Określenie to w języku rosyjskim funkcjonowało od końca XVIII wieku. Rewolucja przemysłowa, która w początkach XIX stulecia dotarła również do zachodnich rubieży carskiej Rosji, zmieniła znaczenie tego miejsca, dodając mu nową funkcję – swoistej „giełdy robotniczej”, gdzie można było wynająć ludzi do różnorodnych prac. Na propozycje zarobku czekali w tym miejscu przedstawiciele rozmaitych profesji rzemieślniczych, jak również ludzie bez żadnych kwalifikacji, po prostu potrzebujący pomocy.

Aleksander Łaniewski w artykule „Giełdy robotnicze w Imperium Rosyjskim jako fenomen rewolucji robotniczej 1905 r.” (wydanym w 2019 r. przez Instytut Historii PAN) [2] umiejscawia i opisuje taką „giełdę robotniczą” w Białymstoku – mieście guberni grodzieńskiej na ulicy Suraskiej. Opisuje ją, cytując słowa Michała Osorgina, gubernatora guberni grodzieńskiej, który o tej białostockiej birży pisze tak: „W budynkach, które ją okrążały, jak i cała dzielnica, miały dużo przejściowych budynków i składały się na taki labirynt, że nawet w dzień łatwo było się schować”.

Skąd taka „troska” gubernatora grodzieńskiego o białostocką birżę? Otóż słowa te padają w 1905 roku – w momencie wybuchu rewolucji robotniczej w Cesarstwie Rosyjskim. Na owych birżach bowiem, oprócz zwykłych, niezadowolonych robotników, spotykali się też członkowie wywrotowych wtedy organizacji: PPS-u, Bundu, SDKPiL-u oraz Paolej Syjonu. Co prawda, już wcześniej istniały przepisy i statuty carskie, pozwalające na infiltrację takich – niebezpiecznych dla istniejącej władzy, środowisk. Dość, by wspomnieć, że „Statut o zapobieganiu i zwalczaniu zbrodni” pochodzący z 1876 roku, w wyniku rewolucji robotniczej, bardzo szybko zyskał dwa nowe wydania: 12 X 1905 roku, a następne, uzupełniające je „Przepisami tymczasowymi o zbrodniach” – 4 III 1906 roku. Fakty te jasno pokazują, jak carskie władze bały się owych „giełd robotniczych”, pełnych niezadowolenia społecznego, buntu, często przesiąkniętych ideałami rewolucji socjalistycznej, tak niebezpiecznej dla istniejącego porządku.

Na zachód od Białegostoku leży niewielkie piękne miasteczko – Choroszcz. Prawa miejskie posiada od 1507 roku. W XVIII wieku Choroszcz należała do dóbr Jana Klemensa Branickiego, który zbudował tu swoją letnią rezydencję i ufundował urzędującym w mieście dominikanom nowy murowany kościół oraz klasztor. Malowniczo piękną rezydencję hetmana Branickiego opisuje Anna Dąbrowska w swym artykule „Miasto letniej rezydencji Branickich”, umieszczonym w referatach z sesji historycznej z 2007 roku, wydanych z okazji 500-lecia Choroszczy i 494. rocznicy Urodzin Województwa Podlaskiego [3]:

„Droga do rezydencji hetmańskiej biegnie od kościoła parafialnego i skręca na północ już poza terenem ówczesnego miasta. W połowie tej drogi ulokowana była austeria z przyległym placem (obecnie skrzyżowanie ulic: Sienkiewicza, Lipowej i Szpitalnej). Samo miasto miało wtedy charakter raczej rolniczy. Mieszkało tu też grono drobnych rzemieślników, funkcjonowało parę browarów i gorzelni. Wraz ze śmiercią hetmanostwa, miasto powoli chyliło się ku upadkowi. Dopiero rok 1940 przyniósł radykalne zmiany. Choroskie tereny po letniej rezydencji Branickich zakupił Chrystian August Moes, przekształcając je w fabrykę włókienniczą. Kadrę techniczną fabryki stanowili majstrowie i podmajstrowie (głównie Niemcy wyznania ewangelickiego), ściągani z głębi Królestwa Polskiego przez rodzinę fabrykanta [4]. Należy podkreślić, że powoli asymilowali się oni z miejscową ludnością. Fabryka była impulsem do rozwoju całego miasteczka. Wraz ze zmianami społecznymi w Choroszczy, zmieniła się też rola placu przy starej austerii – z placu na wynajem woźnic powstała prawdziwa „giełda robotnicza” dla mieszkańców Choroszczy i ściągających za pracą ludzi z bliższych i dalszych okolic. Jednak w Choroszczy jak również i w innych miejscach rewolucja przemysłowa przyniosła ze sobą również różne formy niezadowolenia i frustracji. I na choroskiej birży pojawiały się też takie partie jak PPS, SDKPiL i Bund, niosąc ze sobą idee nowej rewolucji robotniczej”.

Okres wybuchu Wielkiej Wojny również w Choroszczy przynosi wielkie zmiany. Zawirowanie wojenne spowodowały, iż Moesowie ewakuowali swoją fabrykę w głąb Rosji, zabierając część mieszkańców Choroszczy – głównie kadrę techniczną fabryki. Z budynku szkoły powszechnej, gdzie mieścił się punkt mobilizacyjny do armii carskiej, rzesza młodych choroszczan wyruszyła na wojnę.

Rok 1917 przyniósł do Choroszczy iskrę wolnościową. 7 października tegoż roku, na odpust Matki Bożej Różańcowej przybył emisariusz z Krypna – Stefan Brzostowski o pseudonimie „Chmielnicki”. Okazja była piękna, bo cudami słynący obraz Matki Bożej Różańcowej (przyozdobiony za ocalenie krzyżami wojennymi z wielkich wojen XIX wieku i pięknymi wotywnymi różańcami, ofiarowanymi przez pielgrzymów za doznane łaski) to również odpust, największy ze wszystkich w choroszczańskim kościele. Wśród wielu pielgrzymów z bliższej i dalszej okolicy, jeden emisariusz jest niewidoczny. Po Mszy Świętej i odpuście, to tu – na Birży, w domu Piotra Wilczyńskiego, z inspiracji Stefana Brzostowskiego zawiązała się tajna komórka Polskiej Organizacji Wojskowej (POW). Dzięki odnalezionym dokumentom latem 1978 r. przez pana R. Lulkiewicza i przekazanych panu Janowi Adamskiemu wiemy o początkach tej organizacji i jej działalności. Na jej czele stanął Wiktor Kuczyński, zaś członkami byli: Bolesław Bosk, Stanisław Wilczyński, Piotr Zinowicz oraz Piotr i Tadeusz Wilczyńscy. Po pewnym czasie, nowym komendantem miejscowej POW został Stanisław Turecki „Olsza”. Całą historię miejscowej POW na podstawie dokumentów opisał prof. Adam Czesław Dobroński w „Białostocczyźnie” z 1988 roku, w artykule „Polska Organizacja Wojskowa w Choroszczy” [5]. Historię założenia POW w Choroszczy opisał też Wiesław Sienkiewicz w „Wojennym dzieciństwie” oraz członkowie Towarzystwa Przyjaciół Choroszczy w opracowaniach popularnonaukowych i artykułach publikowanych na łamach „Gazety w Choroszczy” [6].

POW w Choroszczy, założona na Birży w domu Piotra Wilczyńskiego dotrwała do pięknego finału – po 123 latach niewoli – odzyskania tak upragnionej Niepodległości.

Warto w tym miejscu wspomnieć o dalszych tragicznych losach założyciela POW – Stefana Brzostowskiego z Krypna. Wspomnienia jego wnuka – ks. Stefana Brzostowskiego [7] mówią o aresztowaniu i męce zadanej przez sowietów. Ostatni raz Stefan Brzostowski widziany był w Mińsku w 1941 roku i tam zapewne został zamordowany.

Po I wojnie światowej nie było już w Choroszczy fabryki włókienniczej, a w jej zdewastowanych obiektach w 1930 roku powstał szpital psychiatryczny. Nie ma już w grodzie nad Horodnianką zajazdu, czyli starej austerii i samej Birży. Okolicę wypełniają nowe domy, sady i gospodarstwa rolne. O historii Birży przypominał już tylko dom Piotra Wilczyńskiego, usytuowany u zbiegu ulic: H. Sienkiewicza, Lipowej i Szkolnej, z wychodzącymi schodami na ulicę, gdzie spotykała się młodzież. O tych spotkaniach pięknie opowiadał jeden z jego uczestników, śp. Janusz Korziński.

Dziś w Choroszczy i domu Piotra Wilczyńskiego już nie ma. Stoi tylko jako pamiątka kamienny krzyż, a w miejscu samej Birży przy ulicy H. Sienkiewicza – okolicznościowy pomnik poświęcony Komendzie Lokalnej POW, założonej w tym miejscu. Pomnik ten został odsłonięty i poświęcony 7 października 2017 roku, w stulecie powstania Polskiej Organizacji Wojskowej w Choroszczy. Po samej Birży zostały jeszcze mgliste wspomnienia nielicznych choroszczan, a także dobra pamięć współczesnych.

Przypisy:
[1] F. Molnar, Chłopcy z Placu Broni. Tytułowy plac właśnie szczegółowo opisywany w powieści – birża drzewna w Budapeszcie.

[2] A. Łaniewski, Giełdy robotnicze w Imperium Rosyjskim jako fenomen rewolucji 1905 r., Instytut Historii PAN, Warszawa 2019.

[3] A. Dąbrowska, Miasto letniej rezydencji Branickich, w: Czas na podlaskie. Choroszcz. Referaty z sesji historycznej 8 września 2007 r., s. 39-44Białystok 2008.

[4] J. Waczyński, Tradycje przemysłowe Choroszczyw: Czas na podlaskie. Choroszcz. Referaty z sesji historycznej 8 września 2007 r., s. 45-58Białystok 2008.

[5] A. Czesław Dobroński, Polska Organizacja Wojskowa w Choroszczy, „Białostocczyzna” 1988, nr 3 (11), s. 21-27.

[6] Polskie tradycje niepodległościowe Choroszczy i okolic. Historia, antropologia, literatura, Rogówek 2007; Józef Waczyński, Polska Organizacja Wojskowa w Choroszczy. W 100. rocznicę utworzenia Komendy Lokalnej POW, folder Towarzystwa Przyjaciół Choroszczy, 2017; Bohaterowie sprzed stu lat. Portret zbiorowy, red. Wojciech Jan Cymbalisty, Rogówek 2017; Wiesław Sienkiewicz, Wojenne dzieciństwo, Krypno-Rybnik 2008.

[7] Relacje ustne księdza prałata Stefana Brzostowskiego, wnuka peowiaka – Stefana Brzostowskiego ps. Chmielnicki.

Opisy fotografii choroszczańskiej Birży:
Fot. 1. Dom Stanisława Wilczyńskiego (Choroszcz, ul. Lipowa 36). Obraz Aleksandra Ambrożewicza ze zbiorów Jana Adamskiego.
Fot. 2. Krzyż w miejscu dawnej posesji Wilczyńskich, fot. Szymon Paczyński.
Fot. 3. Dom Wilczyńskich, lata 70. XX w., fot. Szymon Paczyński.
Fot. 4. Zdjęcie miejsca dawnej choroszczańskiej birży (skrzyżowanie uli: Lipowej, H. Sienkiewicza i Szkolnej) z Pomnikiem POW, fot. Szymon Paczyński.