O tradycjach wielkanocnych
Już wkrótce Wielkanoc. Jest to najstarsze i najważniejsze święto chrześcijańskie, które upamiętnia mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Ze świętem tym wiąże się bardzo dużo zwyczajów i tradycji, które pochodzą od dawnych form świętowania nadejścia wiosny.
W tym roku niedziela wielkanocna w 2024 roku przypada dość wcześnie, gdyż 31 marca. Wielkanoc to najważniejsze i najstarsze święto chrześcijańskie, które obchodzi się między 22 marca a 25 kwietnia. Termin święta jest ruchomy i wynika z obliczania pierwszej niedzieli po wiosennej pełni księżyca, co miało odpowiadać 14 dniowi miesiąca nisan z kalendarza hebrajskiego, kiedy to wypadał początek żydowskiego święta Paschy. Ponieważ jest to obliczane według tak zwanej paschalnej pełni księżyca, która z kolei wyliczana jest według kalendarza lunarno-solarnego, nie zawsze odpowiada ona astronomicznej pełni księżyca. Za pierwszy dzień wiosny przyjmuje się stałą datę 21 marca, chociaż astronomicznie (tj. równonoc wiosenna) może wypaść nawet 19 marca. Niezależnie od tego, czy w danym roku Wielkanoc wypada w marcu, czy kwietniu, jest to święto silnie związane z tradycyjną obrzędowością wiosenną.
Obchody Wielkiej Nocy mają bardzo długą tradycję. Wraz z upowszechnianiem się chrześcijaństwa nastąpiło nałożenie się i scalenie symboliki religijnej z rodzimą obrzędowością opartą na rocznym cyklu agrarnym. Dobrym tego przykładem są pisanki i kraszanki – zwyczaj farbowania i zdobienia jaj był już kultywowany w wielu kulturach świata, w tym na Słowiańszczyźnie już od starożytności, a w nieco zmienionych czy rozbudowanych formach trwa do dziś. Samo jajko jest tu symbolem nowego, odradzającego się po zimie i braku światła życiu, zaś jego zdobienie, a później spożycie było formą obrzędowego wejścia w okres wiosny. W obrzędowości chrześcijańskiej kraszanki i pisanki wykonuje się w Wielki Piątek, a wraz z innymi pokarmami są poświęcone przez kapłana w Wielką Sobotę. Spożywa się je na śniadanie wielkanocne. Warto tu jeszcze wspomnieć, iż dawniej kultywowano także zwyczaj zakopywania części poświęconych jajek na polu, co miało przynieść dobry plon w nadchodzącym roku.
Samo zdobienie jajek (zarówno farbowanie całości na jeden kolor, czyli kraszenie, jak też wykonywanie wzoru, to jest pisanie) jest nie tylko starym zwyczajem, ale ma też wiele lokalnych odmian. Najpopularniejszą formą zdobienia było kraszenie jajek w naturalnych barwnikach. Do tego celu stosowano łupiny cebuli, korę różnych gatunków drzew, inne surowce roślinne czy mineralne, na przykład ochrę. Później stosowano także fabryczne barwniki do farbowania wełny, które dość szybko od swojego pojawienia się wyparły prawie wszystkie barwniki naturalne.
Istnieje wiele technik pisania jajek. Popularne są wydrapywanki, powstające przez wydrapanie na kraszance na przykład wzorów geometrycznych czy nawet scen rodzajowych. Zdobi się jajka także przez przyklejanie do nich tkanin, nici bądź kolorowych papierów lub bibułki. Współcześnie dzieci często zdobią jajka pisakami lub kredkami. Inną techniką jest batik, czyli pisanie rozgrzanym woskiem na niemalowanym jajku bądź wydmuszce wzorów złożonych z „kropek” lub „przecinków”, a następnie moczenie jajka w barwniku. Tradycyjnie tworzono wzory rozet, kół i półkoli, pasów, gałązek, kwiatów. Po naniesieniu koloru jajko wyjmuje się, osusza, a następnie usuwa wosk, przez co powstaje jasny wzór na ciemniejszym tle. Na Podlasiu wykonuje się dwie tradycyjne formy batiku: szpilkowy, charakterystyczny dla północnej części województwa, oraz lejkowy, kultywowany na jego południu.
Prócz zdobienia i jedzenia jajek do dziś przetrwało wiele innych zwyczajów i obrzędów związanych z powitaniem wiosny, kultywowanych w okresie Wielkanocy. Do takich należy popularny śmigus-dyngus, który pierwotnie składał się z dwóch odrębnych zwyczajów: śmigusa, czyli oblewania wodą lub smaganiem witką lub rózgą przez chłopców atrakcyjnych dziewcząt (te mogły się wykupić przed oblaniem pisanką), oraz dyngusa, czyli wiosennego kolędowania (na Podlasiu zwanego często „włóczebne” albo „wołoczebne”). Oba zwyczaje wiązały się z zapewnieniem powodzenia: w przypadku śmigusa dziewczętom na wydaniu, a dyngusa – gospodarzom w polu. Zwyczaj smagania ewoluował w ten sposób, że to palma wielkanocna, po jej poświęceniu w niedzielę palmową, stała się narzędziem do okładania bliskich, a zjedzenie „kotka” z palemki miało przynosić zdrowie i dostatek.
Z Wielkanocą wiążą się także pewne tradycje kulinarne. Wielki Post w niektórych regionach kraju żegnano „pogrzebem żuru” lub „wieszaniem śledzia”. W pierwszym przypadku demonstracyjnie wylewano z garnka żur, który był stałą potrawą wielkopostną (nie zawierał mięsa), to samo symbolizowało wieszanie śledzia, który był zastępowany na stole mięsem. Sama Wielkanoc to oczywiście garnitur potraw świątecznych. Istotne było tu opisane wyżej jajko, ale także mięso w różnych postaciach (kiełbasa, pasztet, pieczeń), które wracało na stoły, żurek z kiełbasą. Szczególne miejsce zajmowały ciasta, z najważniejszą babą wielkanocną pieczoną z mąki pszennej i jajek, ale też mazurki oraz serniki. Zarówno dekoracją, jak i potrawą było ciasto pieczone w formie o kształcie baranka.