STOP pożarom traw
Przełom zimy i wiosny to okres, w którym zawsze gwałtownie wzrasta liczba pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych. Ma to związek z wypalaniem przez ludzi suchych traw i pozostałości roślinnych, które stanowią doskonały materiał palny. Tymczasem wypalanie traw jest wysoce niebezpieczne, ale i niedozwolone.
Pożary traw są niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi, zwierząt oraz środowiska naturalnego. Zagrażają lasom, domom mieszkalnym i zabudowaniom gospodarczym, bezpowrotnie niszczą faunę i florę. Stwarzają też niebezpieczeństwo dla podróżujących, gdyż dym znacznie ogranicza widoczność, co może doprowadzić do groźnych wypadków i kolizji. Pożary traw angażują również wiele zastępów ratowniczych, których pomoc może być potrzebna w tym samym czasie w innym miejscu, gdzie naprawdę zagrożone jest życie i zdrowie ludzi. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi związaną z wypalaniem traw, ratownicy nie dojadą z pomocą tam, gdzie będą bardzo potrzebni.
Niewielu z nas uzmysławia sobie, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. Prędkość rozprzestrzeniania się pożaru może wynosić ponad 20 km/h (dla porównania: szybki bieg to prawie 20 km/h, a szybka jazda na rowerze to ok. 30 km/h). W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. W przypadku jego dużej prędkości i gwałtownej zmiany kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą się na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia; nierzadko zagrożone jest ich zdrowie i życie.
Wypalanie traw angażuje też znaczne koszty: w 2015 roku średnio co 6 minut strażacy w Polsce wyjeżdżali do akcji gaśniczych związanych z pożarami traw. Podczas tych akcji zużyto 256 353 000 l wody, co odpowiada pojemności 68 basenów olimpijskich. Spłonęło 42 703 ha powierzchni, co odpowiada długości pasa o długości ok. 427 km i 1 km szerokości. Szacowane straty w wyniku pożarów traw to 31 247 000 zł. Wielkości te mówią same za siebie. Czy przemówią i do nas?
Tymczasem wypalanie traw, łąk i nieużytków rolnych jest nie tylko wysoce niebezpieczne, ale i zabronione. Grozi za to kara grzywny w wysokości 5 tys. zł, a nawet kara 10 lat pozbawienia wolności. Za wywołanie pożaru trawy grożą poważne konsekwencje prawne; może też to skutkować utratą dopłat bezpośrednich z Unii Europejskiej.
Mimo sukcesywnego przypominania o obowiązującym całkowitym zakazie wypalania traw, ludzie zdają się być głusi na wszelkie apele. Wśród wielu nadal panuje błędne przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy odrost młodej trawy, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Często też, niestety, trawy podpalane są przez nieodpowiedzialne dzieci i młodzież „dla zabawy” – te i podobne działania to akty wandalizmu.
Każdego roku w pożarach takich giną ludzie, często sami podpalacze, ale też przypadkowe osoby oraz strażacy.
W roku 2016 na terenie województwa podlaskiego doszło do 348 pożarów traw i nieużytków rolnych, w których spłonęło w sumie 151 ha roślinności. Wypalania traw to zbyt duży koszt. Pod każdym względem. Pamiętajmy więc: WYPALANIE TRAW JEST NAPRAWDĘ NIEBEZPIECZNE, ALE TEŻ NIEDOZWOLONE!
www.bialystok.straz.bialystok.pl/UM