Fabiański: Drągowski i Skorupski powalczą o pozycje w reprezentacji
– Z dzieciństwa zapamiętałem szczególnie debiut pod wodzą trenera Jerzego Grabowskiego, który zebrał szkolną drużynę pod szyldem Polonii Słubice. Zmierzyliśmy się wówczas z Viktorią Frankfurt, bo mieliśmy blisko do niemieckiej granicy. Wygraliśmy aż 4:0 i było to dla mnie ogromne przeżycie – tak swoje początki z futbolem wspomina bramkarz reprezentacji Polski, Łukasz Fabiański.
Były piłkarz Arsenalu i Legii Warszawa odpowiada na pytania o początki kariery i drogę, jaką przebył z podwórkowego grania do tego bardziej profesjonalnego, ale też wyjawia, z czym kojarzy mu się Stadion Narodowy, nawiązując do ostatnich meczów eliminacji. – Najważniejsze, żeby na wielki turniej kwalifikować się jak najszybciej. Fajnie, że o awansie decydował ostatni mecz na Stadionie Narodowym. Graliśmy przed własną publicznością, to były świetne chwile. Nasz obiekt kojarzy nam się z wielką radością po końcowym gwizdku – dodaje 30-latek.
Zapytany o to, kto niedługo może stanowić o sile kadry, koncentrował się na talentach bramkarskich. – Bartek Drągowski zbiera w lidze dobre recenzje. Podobnie Łukasz Skorupski, który przebywa na wypożyczeniu w Empoli. Obaj grają regularnie, są młodzi i moim zdaniem w przyszłości powalczą o miejsce w reprezentacji – puentuje Fabiański.
fot.PZPN/Łączy Nas Piłka