Miasto i GminaSport

XXXV Dni Choroszczy: rodzinne wędkowanie nad Kominowym Bajorem

W ramach XXXV Dni Choroszczy po raz pierwszy na nowo otwartym akwenie w sobotę 25 czerwca 2016 r. odbył się Rodzinny Turniej Wędkarski rozgrywany o puchar Burmistrza Choroszczy. Cykliczne zawody zorganizowane zostały przez amatorów wędkowania z Koła „Amur” we współpracy z Miejsko-Gminnym Centrum Kultury i Sportu oraz Urzędem Miejskim w Choroszczy.

Zawody, bardzo przyjemne – jak oceniali je uczestnicy, ale, trzeba przyznać: przeprowadzone w niemiłosiernym skwarze sobotniego przedpołudnia, mimo tych niedogodności, zgromadziły dziesiątki zainteresowanych. W konkursie mógł wziąć udział każdy, tworząc 2- lub 3-osobowe rodzinne zespoły, wespół w zespół walcząc o najwyższe trofeum: największą liczbę kilogramów złowionych ryb, a tym samym najwyższą lokatę i puchar Burmistrza. Ale nie każdy wie, że im więcej kilogramów ryby złowi się podczas zaordynowanej przez sędziego wędkarskiego tury (najczęściej dwugodzinnej; podczas zawodów w Choroszczy rozegrano dwie 2-godzinne rundy), tym mniej punktów się otrzymuje, ale tym samym wyższą lokatę się zdobywa. Jak było w ostatni weekend w Choroszczy? Oto wyniki:

I miejsce i Puchar Burmistrza otrzymał Łukasz Molski z rodziną za złowione w sumie 13,45 kg ryby (2 pkt).

II miejsce zajął Grzegorz Ziembicki z rodziną i złowione ogółem 7,36 kg ryby (6 pkt).

III miejsce osiągnęła rodzina z Adam Pawlukiem na czele oraz złowione w sumie 5,12 kg ryby (12 pkt).

IV miejsce przypadło Antoniemu Bogdanowi z rodziną za zdobyte 12 pkt, ale ze względu na złowione 4,91 kg ryby zespół nie mógł osiągnąć lokaty ex aequo z III miejscem.

W czasie zawodów wyróżniono także Andrzeja Łodzińskiego, który złowił największą rybę turnieju.

Po kilkugodzinnych zmaganiach 22 uczestniczących w zawodach rodzin, Burmistrzy Choroszczy wręczył zwycięzcom obiecane trofea oraz puchar. A ryby? Ryby, zgodnie z regułami zawodów wędkarskich, zostały z powrotem wypuszczone do wody. W wędkarskich zmaganiach sportowych nie o zysk przecież chodzi, ale o dobrą zabawę i konstruktywną rywalizację. Miejmy nadzieję, że zmodernizowany akwen w Choroszczy jeszcze nie raz mieszkańcom i pasjonatom wędkarstwa to umożliwi.

Dariusz Ziembicki, Koło „Amur”/UM/ fot. Marek Sokół